Popatrzcie jak dwa wielkie, szare wilki, mieszkańcy Drawieńskiego Parku Narodowego wybrały się na polowanie. Lecz tym razem, były to bezkrwawe łowy z aparatem fotograficznym…
Pojawiły się nagle w środku nocy. Coś zwróciło ich uwagę, coś co błyskało lekkim światłem i cicho szumiało. Odważniejszy podszedł bliżej. Sprawdził, ale ten zapach z niczym mu się nie kojarzył. Mimo tego, ciągle zaintrygowany, zdjął zębami fotopułapkę przymocowaną do starej sosny i ruszył z nią przed siebie.
Dzięki temu możemy dziś podziwiać las widziany z perspektywy wilka. Kilkanaście kroków po królestwie przyrody, tajemniczym świecie, przepełnionym ciszą.
A na koniec szczery wilczy uśmiech, swoiste selfie, które roztapia serce i wzrusza.
https://www.youtube.com/watch?v=m2cTS97-5T4