Śmiałek i drżączka
Śmiałek i drżączka, hmm, zdawałoby się początek powieści o rycerzu, którego koń zapadł na dziwną chorobę. Nie, to tylko nazwy?. traw spotykanych w babiogórskim masywie.
W dzisiejszym zagonionym świecie trudno znaleźć czas na kontemplowanie słów, czy zadumę nad ich znaczeniem i rytmem. A przecież tak pięknie brzmią słowa wypowiadane w naszym trudnym, ojczystym języku. Żeby nie być gołosłownym - zajrzyjmy do przewodnika po świecie roślin, grzybów i zwierząt. Wiele z nazw brzmi wręcz niesamowicie ? ot, choć by podejźrzon, kurzyślad czy niestrzęp (pierwsza to nazwa rodzajowa paproci, kurzyślad to drobny chwast polny, a niestrzęp ? motyl).
Na Babiej Górze występują na przykład bartsje, bliźniczki, dyląże, guniaki, kozulki, liczydła, piegże, prosieniczniki, przenęty, rzemliki, trzpienniki, zachyłki i zmorszniki. Konia z rzędem temu, kto nie jest biologiem, a wie o jakich organizmach mowa! Takie guniaki, kozulki czy piegże mogłyby odgrywać główną rolę w horrorach użyczając swych nazw głównym bohaterom?
Te nieznane wyrazy pojawiły się na naszej stronie nie przez przypadek ? dzisiaj, tj. 21 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, a więc języka, który towarzyszy nam od pierwszych dni życia. Jakże pięknie brzmi w naszym języku i rozbudza wyobraźnię opis mszystego dna boru sosnowego, stworzony przez Elizę Orzeszkową w powieści Nad Niemnem:
?"Gdzie indziej sosny wysmukłe, proste, gładkie, u szczytów swych dopiero korony gałęzi rozpościerające, podnosiły się znad kobierca w przedziwne wachlarze paproci i przedziwniejsze poduchy mchów różnobarwnych wyhaftowane. Te paprociowe liście, strzępiaste wzajem na sobie spoczywające, lekkie, choć ogromne wszystkimi odcieniami zieloności umalowane, i te wyglądające spod nich całkiem je zastępujące mchy seledynowe, brunatne, siwe, z niepojętą delikatnością w miriady drobniuchnych gałązek wyrzeźbione, stały się daleko, jakby w nieskończoność, znikając pod gęstwinami i odrodzonym morzem wypływając znowu na przezroczyste przestrzenie boru."?
Choć wiele obcych wyrazów wdziera się do naszego języka, zalewając strony gazet i książek, to trzeba pamiętać, że jak pisał przed blisko 500 (!) laty Mikołaj Rej,
? narodowie wżdy postronni znają,
Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!
Babiogórski Park Narodowy