Wilcza pogoda

Mieszkańcy okolicznych wsi dawniej twierdzili, że okres godowy wilków rozpoczyna się w okolicach święta Matki Boskiej Gromnicznej. 2 lutego szli oni do kościoła i święcili gromnicę (grubą świecę wykonaną z wosku pszczelego, która to wystawiana w oknie miała chronić ich obejścia przed pożarami i wilkami). W okresie godowym wilki są bardziej pobudzone, a całe życie grupy toczy się wokół jednego z najważniejszych elementów przyrody, to znaczy przedłużenia gatunku. W watasze potomstwo ma tylko jedna para czyli samiec i samica alfa. W czasie patrolowania terenu zdarza mi się czasami spotykać wilki, znacznie częściej ich ślady np. tropy. W ubiegłym roku latem z dwoma kolegami pracownikami Parku ujrzeliśmy trzy wilki, jeden z nich był ogromny, taki basior z prawdziwego zdarzenia. Minęło kilka miesięcy i nastała zima, pogoda tej zimy była, jak mówią miłośnicy lasu pod wilkiem; mokro, dżdżyście i wietrznie. W taką nie najlepszą pogodę wyruszyłem pieszo  (nawet mój poczciwy samuraj nie radził sobie w terenie) na bagna. Dochodząc  do śródbagiennego wyniesienia z daleka dostrzegłem majaczącą postać i nie miałem wątpliwości, że był to wilk, pewnie ten sam którego widziałem w ubiegłym roku. Wilk patrzył w moją stronę i nie uciekał, z reguły jak się obserwuje wilka to on gdy dostrzeże człowieka najpierw na moment zastyga w bezruchu, a następnie ucieka, tym razem to ja postanowiłem zejść mu z drogi, wilk jeszcze długą chwilę patrzył na mnie, po czym prysnął w krzaki. Niedawno ktoś zadał mi pytanie co zrobić gdy zobaczymy wilka, odpowiedziałem- cieszyć się (przynajmniej ja tak robię).

  • autor: Andrzej Mydliński, opublikowała: B.S.,
    Biebrzański Park Narodowy


design by LEMONPIXEL.pl